Ubezpieczamy nasze dzieci – NNW w szkole czy samodzielnie?

Po co nam ubezpieczenie dla naszych dzieci, jaki jest jego cel?

To oczywiście może za bardzo bezpośrednie, ale czasami porównuję dla łatwiejszego wyobrażenia sobie znaczenia takiego ubezpieczenia, do np. AC samochodu :) Po co nam ono jest, żeby naprawić samochód, jeżeli jest szkoda!

Po co nam ubezpieczenie dla dzieci – dokładnie po to samo, żeby je „naprawić” :) kiedy coś się stało.

Żeby po wypadku wyleczyć dziecko, są po prostu do tego potrzebne pieniądze. Jeżeli jest to drobny wypadek, to oczywiście sobie poradzimy np. złamany palec czy drobne otarcia. Co jednak w  przypadku kiedy dojdzie do poważniejszego urazu? Czy wypłata ze szkolnego NNW będzie wystarczająca? A jeżeli jest to poważne złamanie z potrzebą późniejszej rehabilitacji to czy wypłata 100 zł coś nam pomoże?

Od lat zajmuję się tematem ubezpieczeń życiowych i zawsze jest taki główny problem na ile wycenić człowieka? Jakie pieniądze będą nam potrzebne, żeby go „naprawić” po wypadku lub chorobie? To nie jest łatwy temat i trudno się o tym z klientami rozmawia, ale taka rozmowa jest potrzebna do określenia rzeczywistych potrzeb ubezpieczeniowych. Ludzkie życie naturalnie wyceniamy bardzo wysoko, ale wiemy, że wiąże się to z  wysoką składką. Zbyt niska składka może zaś skutkować niskim ubezpieczeniem, rzędu 100 zł za uszczerbek. Można zapłacić bardzo niewielką składkę, ale potem świadczenie też będzie symboliczne.

Sama składka nic nam nie powie – wiadomo, że chcemy kupować jak najtaniej, ale czy jesteśmy w stanie sami precyzyjnie porównać te produkty? Czy 50 zł składki w firmie x da nam to samo co 50 zł w firmie y? Zapewne w większości przypadków nie – właśnie i tutaj potrzebna jest znajomość tematu i umiejętność czytania OWU.

Gdzie znaleźć najlepszą ofertę – szkoła, internet, agent, inne?

Czy najlepsze ubezpieczenie dla naszych dzieci kupimy w szkole? Wszyscy jeszcze pamiętamy czasy, kiedy szkoła narzucała wybór ubezpieczenia twierdząc, że jest obowiązkowe, chociaż od 1989 roku nie było. Szkoły otrzymywały dodatkowe profity z TU za dystrybucję tych ubezpieczeń. To się ostatnio skończyło, chociaż widzę w szkole mojej córki, że nadal wielu rodziców traktuje ten zakup w szkole jako coś obowiązkowego.

A co powinno się zrobić? Po prostu wziąć tę ofertę proponowaną przez szkołę i porównać albo dać do porównania komuś, kto się na tym zna. Są już w tej chwili tego typu ubezpieczenia, które można kupić on-line i bardzo dobrze, jeżeli potrafimy przeczytać OWU.

Internet – świetne miejsce do zakupów o ile się znamy na tym przedmiocie, który chcemy kupić. Telewizor w miarę prosta rzecz – kilka porównywalnych parametrów, kilka może trudniejszych do oceny, ale można się dowiedzieć, co one oznaczają. Zapis w warunkach ogólnych jest zapisem prawnych, gdzie każde i, przecinek, lub ma znaczenie – czasami mówi o tym, czy wypłata będzie, czy nie.

Agent, dobry Agent – Doradca – polecam poszukać kogoś, kto pracuje w  biznesie długo, ma dostęp do wszystkich produktów i towarzystw. Taki specjalista zacznie rozmowę z klientem nie od sprzedawania konkretnego produktu, ale takiego, który zapyta cię drogi kliencie, czego oczekujesz i czego się obawiasz, jeżeli chodzi o wypadki lub choroby dzieci.

Dobry agent to taki, który się pochyli na tyle nad Twoją sprawą, będzie chciał ją poznać i zaproponować najlepszy możliwy dla CIEBIE zakres ubezpieczenia. Nie każdej kobiecie jest dobrze w długich blond włosach :) i nie każde ubezpieczenie jest dla Ciebie i Twojego Dziecka. Szukajmy fachowców w branży i jak już znajdziemy, to się ich trzymajmy.

Na co trzeba zwrócić uwagę oceniając ubezpieczenie dla Dziecka – najważniejsze elementy!

Przed podjęciem decyzji, o wyborze ubezpieczenia dla dzieci, zawsze trzeba sobie odpowiedzieć na następujące pytania:

• Czy ubezpieczenie działa tylko w szkole i w drodze do szkoły, czy 24h na dobę na całym świecie albo przynajmniej w całej Polsce?

• Jaki jest sposób wypłaty uszczerbków – procentowy czy tabelaryczny? Procentowy jest lepszy, ponieważ jeżeli są uszczerbki wymienione w tabeli, a nasze dziecko akurat miało wypadek, którego nie ma w  tabeli, to nie będzie wypłaty.

• Czy są udziały własne (kwota, do jakiej nie będzie wypłaty)?

• Jak wysokie są sumy ubezpieczenia – 10 tys. suma na uszczerbek 1% to 100 zł, 50 tys. sumy ubezpieczenia to 1% stanowi już 500 zł

• Jakie są wyłączenia odpowiedzialności – jeden z najważniejszych punktów w OWU – czyli z jakich powodów nie otrzymamy wypłaty – zawsze takie powody są

• Czy ubezpieczenie obejmuje poważne zachorowania i jaka jest suma ubezpieczenia? Na szczęście nasze dzieci nie chorują na ciężkie choroby często, ale jeżeli już to leczenie przeważnie jest kosztowne i trzeba je robić jak najszybciej, a wtedy liczą się głównie pieniądze niestety.

• Czy występują rozszerzenia o sport? Jeżeli nasze dziecko uprawia jakąś dyscyplinę sportową szkole lub klubie sportowym

• Czy nie będzie problemów z wypłatą, jeżeli nasze dziecko jest chore lub niepełnosprawne?

Podsumowując – ubezpieczać? Oczywiście tak, ale z wiedzą na temat tego co kupujemy :)!